Pijany kierowca furgonetki zorganizował atak pszczół, aby zemścić się na funkcjonariuszach za mandat.
W hiszpańskiej prowincji Lleida lokalny patrol padł ofiarą niecodziennego ataku. Przyczyną konfliktu był banalny mandat za nieodpięty pas, ale potem sytuacja przybrała komiczny obrót.
Jak to się stało. Policjanci zatrzymali 70-letniego kierowcę furgonetki za wykroczenie drogowe, za nieodpięty pas bezpieczeństwa. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od mężczyzny zapach alkoholu. Przy sprawdzeniu alkomat wykazał 0,38 promila (mniej więcej jak po butelce piwa). Mężczyzna odmówił powtórnego testu, a kiedy zaczęli sporządzać protokół, otworzył bagażnik i wypuścił rój pszczół z przewożonego ula.
Funkcjonariusze musieli natychmiast schronić się w pobliskiej restauracji. Emerytowi grozi teraz nie tylko mandat za jazdę po alkoholu, ale także zarzut karny za atak na policję (zgodnie z artykułem 550 hiszpańskiego kodeksu karnego grozi mu do 4 lat więzienia).
Ciekawostka: W 2022 roku w Katalonii (gdzie znajduje się Lleida) odnotowano 17 przypadków użycia zwierząt w konfliktach z policją, ale incydent z "pszczółkami" jest pierwszym w historii tego regionu.