Ford w niebezpieczeństwie, firmie grożą brytyjskie grzywny za nieudane wyniki sprzedaży pojazdów elektrycznych.
Ford ryzykuje wielomilionowymi grzywnami w Wielkiej Brytanii z powodu słabej sprzedaży elektrycznych furgonetek. Na koniec 2025 roku udział marki w segmentu lekkich pojazdów użytkowych 'zielonego' transportu wynosił zaledwie 5,4%, podczas gdy prawo wymaga 16%. Jeśli sytuacja się nie zmieni, producent samochodów będzie musiał zapłacić znaczną sumę za nieprzestrzeganie przepisów ekologicznych.
Konkurenci Ford radzą sobie lepiej: Volkswagen sprzedał 19% pojazdów elektrycznych w swoim segmencie komercyjnym, a Vauxhall 17%. W sumie w Wielkiej Brytanii sprzedano 6 877 elektrycznych furgonetek w ciągu roku, co stanowi 7,6% ogólnego rynku pojazdów do 3,5 tony. Jednak przejście na pojazdy elektryczne hamują wysokie ceny, ograniczony zasięg i niewystarczające wsparcie ze strony państwa.
Władze brytyjskie starają się stymulować popyt poprzez dotacje Plug-in Van Grant i ulgi podatkowe, ale różnica w cenie pomiędzy dieslem a elektrycznym Fordem Transit wynosi do £10 000 ($13 500). Nawet nowy Transit Custom nie zdołał zmienić trendu w obliczu aktywnej promocji Flexis, Farizon i Kia.
Eksperci uważają, że złagodzenie przepisów mogłoby pomóc producentom samochodów, ale to spowolni przejście na zerową emisję. Ford znalazł się w trudnej sytuacji: jego ambicje dotyczące elektryfikacji zderzyły się z realiami rynkowymi.