Amerykański producent samochodów Tesla przygotowuje się do wypuszczenia nowej generacji wysokowydajnej wersji Tesla Model Y Performance rocznika 2026.
Tesla pracuje nad nową wersją Modelu Y w wykonaniu Performance. Odpowiedni zamaskowany prototyp został zauważony podczas testów na Nürburgringu.
Samochód jest wyraźnie oparty na zaktualizowanej wersji „Juniper”, ale jest wyposażony w dodatkowe elementy techniczne, które wychodzą poza standardowy model.
Prototyp wyposażony jest w opony Pirelli P Zero E — są to ultra-sportowe opony, podobne do tych używanych w Modelu 3 Performance. Felgi przypominają design kół „Arachnid” z Modelu S Plaid. Rzuca się w oczy obniżony prześwit — samochód jest znacznie niższy od standardowych wersji Modelu Y, co wskazuje na zmodyfikowane zawieszenie, prawdopodobnie z adaptacyjnymi amortyzatorami jak w niższej wersji Performance.
Z tyłu zamontowano spoiler, wizualnie podobny do aktualnej wersji Performance. Zmiany z przodu są minimalne, choć dla wersji seryjnej możliwy jest unikalny zderzak. System hamulcowy wyposażony jest w duże czerwone zaciski — charakterystyczną cechę modeli Performance i Plaid Tesli. Czy te komponenty są ostateczne, jeszcze nie wiadomo — w poprzednich prototypach Tesla używała wizualnych nakładek.
Oficjalne dane dotyczące mocy nie zostały jeszcze opublikowane. Obecny Model Y Performance rozwija 539 KM. Oczekuje się, że Tesla utrzyma ten poziom lub nieznacznie go podniesie. W Modelu 3 Performance używana jest jednostka o mocy 460 KM z dwoma silnikami i udoskonalonym inwerterem — Model Y może otrzymać podobną konfigurację. Przyspieszenie do 100 km/h w około 3,3 sekundy wydaje się realistyczne.
Pojemność baterii prawdopodobnie pozostanie na poziomie 79 kWh (brutto). Ze względu na sportowy charakter zasięg będzie niższy niż w wersjach Long Range. Oczekiwany zasięg w cyklu WLTP to około 450 km. Obecnie nie ma informacji o nowej chemii ogniw ani zmodyfikowanych modułach baterii.
Mimo kamuflażu można zauważyć pierwsze zmiany w aerodynamice. Spoiler otrzymał nową formę, być może zostanie również przeprojektowany tylny zderzak. Część przednia na razie zachowuje znajome elementy stylizacyjne, ale w modelu seryjnym projekt prawdopodobnie zostanie zaktualizowany.
Nie udało się zajrzeć do wnętrza, ale obserwatorzy informują o bardziej wyrazistych sportowych fotelach w pierwszym rzędzie — przypuszczalnie podobnych do tych używanych w Modelu 3 Performance. Oczekuje się również zmian w interfejsie użytkownika (na przykład grafik w systemie infotainment dla modeli Performance). Ogólnie rzecz biorąc, wnętrze Tesli pozostaje zbliżone do modeli standardowych, a różnice techniczne dotyczą głównie oprogramowania, logiki sterowania i systemów dynamicznych.
Wersja seryjna prawdopodobnie zostanie zaprezentowana przed końcem roku. Cena oczekiwana jest około 10 000 euro wyższa niż modelu Y Long Range AWD — czyli cena wyjściowa wyniesie około 63 000 euro.