Suzuki testuje elektryczną wersję Jimny. Prototyp został zauważony w Europie. Suzuki rozpoczęło testy drogowe.
Suzuki wykonuje zdecydowany krok w przyszłość: już kultowy off-roader Jimny szykuje się do powrotu, ale tym razem z silnikiem elektrycznym pod maską. Ostatnie zdjęcia z południowej Europy ukazały zamaskowany prototyp, co potwierdza, że elektryczna wersja jest nieuchronna. Może to być niespodziewany, ale korzystny krok, szczególnie w kontekście plotek o miniaturowym Land Cruiserze Toyoty.
Prototyp został zbudowany na bazie Suzuki Wagon R, liczne modyfikacje nadwozia i podwozia wskazują, że to nie tylko zmodyfikowany miejski samochód elektryczny. Eksperci samochodowi przypuszczają, że pod kamuflażem kryje się wczesna wersja przyszłego Jimny EV. Być może będzie to kompaktowa wersja na rynek japoński lub globalna modyfikacja Jimny Sierra, dostosowana do gustów europejskich nabywców.
Ciekawy szczegół: podczas testów prototyp elektryczny towarzyszył Dacia Spring - kolejny tani samochód elektryczny. To sugeruje, że Suzuki opracowuje nie tylko platformę eksperymentalną, ale przygotowuje się do pełnoprawnego modelu seryjnego.
Wcześniej problemy z normami ekologicznymi zmusiły Jimny do opuszczenia europejskiego rynku. Jednak przejście na napęd elektryczny usuwa to ograniczenie. Już w 2023 roku Suzuki ogłosiło plany masowej elektryfikacji, a Jimny EV ewidentnie będzie jednym z kluczowych graczy w tej strategii.
Oczekuje się, że debiut elektrycznego Jimny nastąpi nie wcześniej niż w 2027 roku. Na razie pozostaje tajemnicą, jaki dokładnie będzie - uproszczonym miejskim 4x4 czy pełnowartościowym pojazdem terenowym o dużych możliwościach terenowych. Ale jedno jest pewne: Suzuki nie zamierza się poddawać, a legendarny Jimny ponownie gotów jest podbijać drogi - tym razem na czystą energię.