Auto30
WiadomościTechnologiaTuningRecenzjePrzydatneRetro

Najbardziej problematyczne silniki małolitrażowe: dlaczego warto ich unikać przy zakupie samochodu

Te silniki lepiej omijać z daleka, lista najmniej niezawodnych silników benzynowych.

Najbardziej problematyczne silniki małolitrażowe: dlaczego warto ich unikać przy zakupie samochodu

Małe silniki pod maską: kiedy oszczędność staje się problemem.

Producenci aktywnie promują małe silniki benzynowe jako złoty środek między mocą a oszczędnością. Jednak w praktyce niektóre z tych jednostek sprawiły, że eksploatacja samochodu zamieniła się w niekończące się wizyty w warsztatach. Dążenie do spełnienia norm ekologicznych okazało się zdradliwe: zmniejszenie pojemności silnika zrekompensowano turbinami, a precyzyjne ustawienia systemów paliwowych stały się piętą achillesową wielu modeli. Przeanalizowaliśmy opinie mechaników i właścicieli — oto cztery silniki, z którymi najczęściej wiąże się "relacje na granicy rozwodu".

VTEC

Honda 1.0 VTEC (P10A2) używany był w dziesiątej generacji Honda Civic i początkowo wydawał się obiecujący, ale z czasem ujawniła się krytyczna wada. Problem dotyczył defektu koła pasowego rozrządu, który prowadził do niszczenia paska, a jego części dostawały się do silnika. To powodowało przegrzewanie i uszkodzenie drugiego cylindra. Choć Honda próbowała rozwiązać problem, problemy nie zniknęły całkowicie, i w kolejnym pokoleniu Civic zrezygnowano z tego silnika.

PureTech

1.2 PureTech (EB) od PSA/Stellantis był wykorzystywany w Peugeot, Citroen i Opel, ale okazał się niezwykle zawodny. Główną wadą był pasek rozrządu pracujący w olejowej kąpieli. Z czasem paliwo dostawało się do oleju, rozrzedzając go, co przyspieszało zużycie paska. Oderwane części zatykały przewody olejowe, prowadząc do awarii pompy olejowej. Wiele silników psuło się już po 40 000 km, mimo że oficjalne zalecenia nakazywały wymianę paska dopiero po 160 000 km. Dopiero w 2023 roku Stellantis wprowadził nową wersję z napędem łańcuchowym, ale problemy w starszych wersjach pozostają nierozwiązane.

EcoBoost

Ford 1.0 EcoBoost zyskał popularność dzięki swojej mocy i oszczędności, ale wczesne wersje (2012-2018) borykały się z poważnymi wadami. Głównym problemem była słaba głowica cylindra, podatna na pęknięcia, co prowadziło do przecieków płynu chłodzącego i przegrzewania się. Pompa paliwowa napędzana od wałka rozrządu również okazała się zawodna — zużycie krzywki powodowało spadek ciśnienia, pogarszając działanie silnika. W 2018 roku Ford zmodernizował silnik, ale tysiące właścicieli zmagało się z kosztownymi naprawami.

Renault TCe

Renault 1.2 TCe (H5Ht), opracowany wspólnie z Daimlerem, okazał się równie problematyczny. Jednym z głównych mankamentów było wysokie zużycie oleju — do 1 litra na 1000 km. Problem był potęgowany przez niewydajną pracę pompy olejowej, co prowadziło do przegrzewania silnika. Ponadto wadliwe napinacze łańcucha rozrządu mogły się poluzować, powodując poważne uszkodzenia. Renault próbowało rozwiązać te problemy, ale silnik pozostał zawodny.

Jeśli rozważasz zakup używanego samochodu z jednym z tych silników, warto dokładnie prześledzić jego historię serwisową, zwrócić uwagę na poziom oleju i stan rozrządu. W przeciwnym razie można natrafić na poważne koszty napraw.

Mogą Cię również zainteresować wiadomości:

Za kierownicą retro klasyka — BMW Serii 3: E30 (1982–1991)

Paul Horrell testuje drugą generację BMW Serii 3

Nowy Audi A5L: opublikowano datę rozpoczęcia sprzedaży, oficjalne ceny i specyfikacje techniczne

Audi zaprezentowało nową wersję A5L — z ulepszoną elektroniką, dostosowanym wyposażeniem i mocnym silnikiem turbo z systemem hybrydowym

AC Schnitzer przekształcił BMW M5 w auto z charakterem i mocą jak superauto

Niemieckie studio zaprezentowało pakiet tuningowy dla sedana i kombi BMW M5 — z większą mocą, nowym pakietem stylistycznym i ulepszonym zawieszeniem.

W Wielkiej Brytanii stworzono Rolls-Royce'a terenowego na bazie starego pickupa Mitsubishi L200

W Wielkiej Brytanii złożono unikalnego SUV-a – Rolls-Royce'a na podwoziu pickupa z dieslem i napędem na cztery koła, inspirowanego rajdami.

VW, Porsche i Dodge w formie kul: sztuka, która zaskakuje

Amerykański artysta Lars Fisk przekształca kultowe samochody w idealne kule.